Według badań nawet u połowy pacjentów niewłaściwie leczone odwodnienie może skończyć się śmiercią. Nim dojdzie do tak drastycznej sytuacji, organizm wysyła szereg sygnałów, które świadczą o zaburzeniach gospodarki wodno-elektrolitowej.

Wbrew pozorom problem jest poważny. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że pierwszym, najprostszym krokiem do zachowania zdrowia jest prawidłowe nawodnienie. To od niego zależy prawidłowy przebieg procesów trawiennych i detoksykacyjnych, praca układu moczowego, regeneracja podczas wysiłku, utrzymanie koncentracji i sprawności umysłowej, a nawet kondycja układu krążenia. Kiedy pijemy za mało wody, organizm bardzo szybko włącza „tryb awaryjny”, co skutkuje spadkiem sił fizycznych i mentalnych. Odczucie pragnienia jest pierwszym znakiem, że powoli się odwadniamy.

Cenna kropla!

Nie bez przyczyny organizm dorosłego człowieka w 60-70% składa się z wody. To ona jest rozpuszczalnikiem elektrolitów i związków powstających w procesach metabolicznych oraz naturalnym środkiem transportu składników odżywczych, witamin i hormonów1. Bez niej niemożliwy staje się prawidłowy przebieg procesów metabolicznych, trawienia i wchłaniania. Odpowiada także za zachowanie równowagi wodno-elektrolitowej i kwasowo-zasadowej organizmu. Jej niedobór prowadzi do zaburzenia wewnątrzustrojowej homeostazy i procesów termoregulacji2. Co więcej, już niewielka utrata wody (ok. 1% masy ciała) powoduje pogorszenie pamięci i zaburzenia koncentracji! To wtedy pojawia się pragnienie – pierwszy sygnał nadmiernej dehydratacji – oraz uczucie suchości w ustach.

Kolejne etapy odwodnienia dają szereg niecharakterystycznych objawów3. Pojawiają się bóle głowy, zaburzenia świadomości i widzenia. Skóra traci elastyczność, usta stają się suche i popękane, a oczy wydają się zapadać. Dochodzi do zaparć (ponieważ organizm próbuje wchłonąć jak największe ilości wody ze stolca) i obrzęków będących próbą jej zatrzymania w tkankach. Oddech przyspiesza, podobnie częstość akcji serca. Spada ciśnienie. Odwodniony człowiek staje się rozdrażniony, osłabiony, senny. Może odczuwać zawroty głowy i nudności, a nawet omdlewać. Oczywiście rzadziej korzysta też z toalety.

Regularne braki wody powodują suchość skóry, zaparcia, skurcze mięśni, zaleganie toksyn w organizmie, stany zapalne i zagęszczenie żółci (co sprzyja tworzeniu się kamieni w pęcherzyku żółciowym). Długotrwałą niską podaż płynów łączy się również z rozwojem niektórych chorób przewlekłych (zakażenie dróg moczowych, kamica moczowa i nerkowa, niewydolność krążenia, jaskra, choroby zębów), zaostrzeniem astmy, udarami, a nawet nowotworem jelita grubego i pęcherza moczowego4.

Czarny scenariusz

Jeśli dehydratacja w komórkach mózgowych przebiega dość szybko (np. podczas intensywnej biegunki lub wysokiej gorączki), mogą pojawić się omamy, a przy długotrwałym odwodnieniu – nawet zmiany martwicze w naczyniach krwionośnych, zakrzepica i ogniskowa martwica tkanki nerwowej.

Przy odwodnieniu wynoszącym 1% odczuwa się jedynie pragnienie, ubytek 2% oznacza pogorszenie ogólnej kondycji psychofizycznej, a niedobór 10-15% może nawet spowodować śmierć6. Zazwyczaj jest ona wynikiem powikłań zakrzepowo-zatorowych lub rozwoju chorób infekcyjnych. Najczęściej problem ten dotyczy osób starszych.

W jednym z badań okazało się, że u hospitalizowanych pacjentów w podeszłym wieku śmiertelność wśród tych z odwodnieniem wyniosła 44%, podczas gdy w grupie prawidłowo nawodnionej – zaledwie 17%7. Inni badacze oceniają, że odsetek zgonów w przypadku starszych pacjentów z niewłaściwie leczonym odwodnieniem może nawet przekraczać 50%8.

Oczywiście nim dojdzie do tak poważnych zaburzeń gospodarki wodno-elektrolitowej, organizm będzie wysyłał szereg wspomnianych już sygnałów. Najszybciej na brak wody zareaguje mózg.

Energia w odwrocie

Neurony w mózgu rejestrują już małe ubytki wody i być może dlatego nawet przy niewielkiej jej utracie zmienia się nasze samopoczucie. Liczne badania wskazują, że właśnie dehydratacja może odpowiadać za spadek sił witalnych, problemy z koncentracją czy mniejszą wydolność fizyczną.

Naukowcy z Uniwersytetu w Connecticut sprawdzili, jak ubytek wody wpływa na zdolności poznawcze młodych zdrowych osób9. Ochotnicy zostali odwodnieni podczas wysiłku fizycznego, a następnie skontrolowano ich czujność, czas reakcji, zapamiętywania i uczenia się oraz zdolność koncentracji i rozumowania. Okazało się, że już niewielkie braki wody (rzędu 1,36-1,59%) powodowały u nich bóle głowy, trudności z koncentracją i zapamiętywaniem, napięcie i niepokój. Częściej dolegliwości zgłaszały kobiety, dla których wykonywanie nawet umiarkowanie intensywnych ćwiczeń fizycznych było problemem.

W innym badaniu ochotnikom ograniczono dostęp do wody na 24 godz., co spowodowało u nich spadek nastroju, wzrost senności i zmęczenia, obniżenie poziomu energii i czujności oraz większą dezorientację10. Co ciekawe, skutki te można było zaobserwować już po 12-16 godz. pozbawienia płynów. Zdaniem badaczy sugeruje to, że nawet wychodzenie rano do pracy bez śniadania i odpowiedniej porcji wody może powodować zaburzenia nastroju.

Fakt, że poziom nawodnienia może determinować witalność, potwierdza z kolei eksperyment z 2014 r. Francuscy naukowcy poprosili 30 ochotników, którzy dotąd wypijali mniej niż 1,2 l wody na dobę, by zwiększyli jej spożycie do 2,5 l. Okazało się, że taka zmiana skutkowała mniejszym zmęczeniem i lepszym nastrojem. Z kolei uczestnicy, którzy zmniejszyli ilość wypijanego dziennie płynu, sygnalizowali pogorszenie samopoczucia, bóle głowy, a nawet liczniejsze kontuzje podczas wysiłku fizycznego

Grupy pod lupą

Pogorszenie efektów treningu jest zresztą jednym z częstszych skutków odwodnienia. Prawdopodobnie spadek ciśnienia krwi osłabia wówczas nasze siły i powoduje wzrost temperatury ciała, przez co gorzej znosimy wysiłek fizyczny. Nie można też zapominać, że wzmożone pocenie wymaga po prostu uzupełnienia płynów, bo w przeciwnym razie łatwo doprowadzi do odwodnienia. Podobny mechanizm działa podczas upałów – niezauważalne parowanie (bez produkcji potu) jest wówczas niezbędne do zachowania odpowiedniej temperatury ciała i powoduje, że utrata wody tą drogą wzrasta z ok. 350 do nawet 750 ml dziennie.

Dlatego latem szczególnie należy dbać o uzupełnianie płynów – zwłaszcza w przypadku pacjentów kardiologicznych ich zwiększone wydalanie może potęgować działanie leków, np. obniżających ciśnienie krwi.

Do grup ryzyka zalicza się także dzieci. U niemowląt zapotrzebowanie na wodę jest nawet czterokrotnie większe niż u dorosłych (w przeliczeniu na kilogram masy ciała). Również pojawiające się często w dzieciństwie biegunki i wymioty sprzyjają odwodnieniu.

Jednak obserwacje pokazują, że najbardziej narażeni na nadmierną utratę płynów pozostają seniorzy. Przede wszystkim wiąże się to z faktem, że zawartość wody w organizmie spada wraz z upływem czasu: u osób w wieku podeszłym jest niższa o ok. 10-15% niż u dorosłych, co oznacza, że tracą oni ok. 4-6 l wody12. Spowodowane jest to spadkiem beztłuszczowej masy ciała i jednoczesnym wzrostem słabo nawodnionej tkanki tłuszczowej (z tej samej przyczyny niedobór płynów stwierdza się u osób otyłych). Przy mniejszej ilości wyjściowej nawet niewielka strata płynów powoduje odwodnienie.

Efekty starzenia

Ponadto z wiekiem pogarszają się funkcje narządów i trudniej jest utrzymać wewnętrzną równowagę. Przykładowo nerki, kluczowe w regulacji homeostazy, z czasem tracą swoją zdolność do zagęszczania moczu, a filtracja kłębuszkowa spada o ok. 30-50%, przez co rośnie wydalanie płynów. Zwiększa się również ich utrata przez przewód pokarmowy (np. w wyniku częstszych biegunek lub zaburzeń wchłaniania), skórę i płuca (zwłaszcza przy gorączce).

U osób starszych często obserwuje się także upośledzenie fizjologicznego odruchu pragnienia, co powoduje rzadsze sięganie po płyny13. Badania wykazały, że w podeszłym wieku zmniejsza się aktywność obszaru mózgu odpowiedzialnego za zaspokajanie pragnienia. Spada również wrażliwość nerwów obwodowych w jamie ustnej, gardle, przełyku i żołądku, a to one przekazują do mózgu informacje o objętości przyjętych płynów i wpływają na wytwarzanie przez podwzgórze wazopresyny (hormonu odpowiedzialnego za regulację płynów ustrojowych w organizmie, która m.in. zapobiega nadmiernemu ich wydalaniu wraz z moczem)14.

Starzenie się narządów wpływa też na siłę oddziaływania stosowanych leków, zwiększając ryzyko działań niepożądanych (biegunek, zaparć, utraty apetytu) zaburzających homeostazę. Na bilans wodny wpływają przede wszystkim nadużywane przez seniorów diuretyki, selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI, zmniejszają pragnienie), inhibitory ACE, leki stosowane w chorobie Parkinsona, sole litu oraz upośledzające termoregulację neuroleptyki, beta-blokery i środki antycholinergiczne.

Ciekawostki :

Rodzaje odwodnienia

Zaburzenia wodno-elektrolitowe mogą mieć różny charakter, w związku z czym opisuje się 3 rodzaje odwodnienia1:

Hipertoniczne (hiperosmolarne), charakteryzujące się większą utratą wody niż elektrolitów. To z nim najczęściej zmagają się seniorzy, a leczenie polega na doustnym przyjmowaniu wody i niesłodzonej herbaty oraz dożylnym podawaniu 5% glukozy. Należy pamiętać, by płynów nie uzupełniać zbyt gwałtownie.

Hipotoniczne (hipoosmolarne), z przewagą utraty elektrolitów, zazwyczaj w wyniku biegunek, wymiotów lub źle dobranej farmakoterapii lekami moczopędnymi. Towarzyszą mu przede wszystkim objawy ze strony ośrodkowego układu nerwowego, łącznie z zespołem majaczeniowym (delirium). Leczenie polega na dożylnym podawaniu roztworu NaCl.

Izotoniczne (izoosmolarne) oznacza równoważną utratę wody i elektrolitów, dlatego należy uzupełniać zarówno jedno, jak i drugie.

Bibliografia

  1. Clin Nutr 2014; 33: 6-13

 

Czy wodę można przedawkować?

Oczywiście, że tak! Nadmierne spożycie płynów o bardzo niskiej zawartości elektrolitów (np. wody destylowanej) może powodować zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej, które objawiają się osłabieniem, nudnościami, wymiotami, brakiem apetytu, niskim ciśnieniem krwi, a nawet drgawkami. Z kolei zbyt duża ilość wody wysokozmineralizowanej powoduje odpływ wody z krwiobiegu do jelita, by wyrównać jej stężenia.

W przypadku przewodnienia pojawiają się obrzęki (m.in. w obrębie narządów takich jak tarczyca, serce, wątroba i nerki), wzrost ciśnienia, duszności, gorączka, silne wymioty, nudności i skurcze mięśni. Jeśli dojdzie do obrzęku mózgu, st an ten zagraża życiu.

O przewodnieniu organizmu może świadczyć nadmierne wydalanie moczu – powyżej 120 ml na godzinę1. Jednak w praktyce niekorzystne skutki nadmiaru płynów zdarzają się rzadko. By je odczuć, należałoby jednorazowo wypić co najmniej 4 l wody. Czasem przyczyną nadmiaru wody może być zwiększona produkcja wazopresyny lub zmniejszenie wydalania tzw. wolnej wody (bez adekwatnej ilości sodu) przez nerki na skutek np. niedoczynności tarczycy lub kory nadnerczy2.

Bibliografia

  1. EFSA Journal 2010; 8 (3): 1459

  2. A. Szczeklik (red.): Choroby wewnętrzne, Medycyna Praktyczna 2005, s. 2170, 2173-2177